#Niedzielnik... jak dziecko.


Dwa motywy... kłótnia apostołów i odniesienie do dziecka. Z jednej strony nic co ludzkie... W końcu apostołowie nie byli idealni, to jasne. W tym momencie Jezus im mówi jeżeli nie staną się jak to dziecko, nie będą zbawieni. Do grupy dorosłych facetów- ok. nie byli oni idealni, ale jednak byli najbliżej Mistrza- do tej właśnie grupy, w której właśnie mieli regularną kłótnię (nie sądzę, żeby to była spokojna polemika) o to, który jest najlepszy z nich On mówi macie być jak dziecko.... O co tu chodzi?


Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Jezus i Jego uczniowie przemierzali Galileę, On jednak nie chciał, żeby ktoś o tym wiedział. Pouczał bowiem swoich uczniów i mówił im: «Syn Człowieczy będzie wydany w ręce ludzi. Ci Go zabiją, lecz zabity, po trzech dniach zmartwychwstanie». Oni jednak nie rozumieli tych słów, a bali się Go pytać.
Tak przyszli do Kafarnaum. Gdy był już w domu, zapytał ich: «O czym to rozprawialiście w drodze?» Lecz oni milczeli, w drodze bowiem posprzeczali się między sobą o to, kto z nich jest największy.
On usiadł, przywołał Dwunastu i rzekł do nich: «Jeśli ktoś chce być pierwszym, niech będzie ostatnim ze wszystkich i sługą wszystkich». Potem wziął dziecko, postawił je przed nimi i objąwszy je ramionami, rzekł do nich: «Kto jedno z tych dzieci przyjmuje w imię moje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, nie przyjmuje Mnie, lecz Tego, który Mnie posłał».

Zasadniczo jest to jeden z moich ulubionych i ukochanych fragmentów. To jest fragment, którym żyję każdego dnia. Mało tego to jest jeden z tych fragmentów, którym codzienność daje kompletnie nowe znaczenia. Zdecydowanie lepiej go rozumiem mając dwójkę dzieci. Co znaczy, że mamy być jak dzieci? Właściwie znaczeń jest szalenie dużo, choć moje ulubione radość. To branie pełnymi garściami radości z małych rzeczy, które pozornie w naszym dorosłym życiu są bez jakiegoś większego znaczenia. Kolejne znaczenie to ufność. Dzieci jej nie udają. Dzieci nią żyją i ufają bezwarunkowo. To jest mega obrazowe, kiedy własne dziecko potrzebuje Twojej ręki, żeby zrobić jeden maleńki krok do przodu. Z czasem uświadamiam sobie, że ja również w słabych momentach, w momentach grzechu potrzebuje ręki, która mnie podniesie i poprowadzi dalej...

Dlatego tego Wam właśnie życzę. Radości z życia i zaufania. Oddajcie to co macie Jemu, a będzie Wam wszystko dane...

Mikołaj 

Komentarze

nasze instagramy

@nasdwojei i @tatanasdwojei