#Niedzielnik Weź Krzyż
Niedzielna Ewangelia to był wstrząs... uwierz mi, jeżeli stoisz w małej
kaplicy słyszysz o wzięciu na siebie Krzyża i widzisz dookoła ludzi, którzy
mają prawdziwe problemy, ludzi, którzy każdego dnia zmagają się z
niepełnosprawnością, to ta Ewangelia nie może nie pozostawić po sobie
śladu.
Słowa Ewangelii według Świętego Marka
Jezus udał się ze swoimi uczniami do wiosek pod Cezareą Filipową. W drodze pytał uczniów: «Za kogo uważają Mnie ludzie?» Oni Mu odpowiedzieli: «Za Jana Chrzciciela, inni za Eliasza, jeszcze inni za jednego z proroków». On ich zapytał: «A wy za kogo Mnie uważacie?» Odpowiedział Mu Piotr: «Ty jesteś Mesjasz». Wtedy surowo im przykazał, żeby nikomu o Nim nie mówili. I zaczął ich pouczać, że Syn Człowieczy wiele musi wycierpieć, że będzie odrzucony przez starszych, arcykapłanów i uczonych w Piśmie; że zostanie zabity, ale po trzech dniach zmartwychwstanie. A mówił zupełnie otwarcie te słowa. Wtedy Piotr wziął Go na bok i zaczął Go upominać. Lecz On obrócił się i patrząc na swych uczniów, zgromił Piotra słowami: «Zejdź Mi z oczu, szatanie, bo nie myślisz po Bożemu, lecz po ludzku». Potem przywołał do siebie tłum razem ze swoimi uczniami i rzekł im: «Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje. Bo kto chce zachować swoje życie, straci je; a kto straci swe życie z powodu Mnie i Ewangelii, zachowa je».
Eucharystia, którą mogę przeżywać we wspólnocie Arki, jest chyba
najbardziej poruszającą Eucharystią. Tu jak na dłoni widać całe piękno
wspólnoty... Wspólnoty, w której nie ma jakiegokolwiek udawania, chowania przed
sobą problemów, tu wszyscy o wszystkich praktycznie wszystko wiedzą. Jednak nie
to uderza mnie najbardziej. Najbardziej porusza mnie to szczere oddanie swoich
problemów Jezusowi. To zostawienie Jemu tego z czym każdy z nas przychodzi. To
jest pięknie i mnie to szalenie porusza. Właśnie w tym momencie przychodzi do mnie słowo
o wzięciu Krzyża...
Stałem, słuchałem i byłem zmiażdżony. W tej wspólnocie przecież każdy na
sobie niesie Krzyż. Nikt tu nie udaje swoich słabości i nikt nie udaje jak
bardzo potrzebuje mocy Eucharystii. Czym więc jest ten Krzyż? Dla każdego jest
czymś innym- dla jednych choroba bliskiego, dla innych utrata pracy, dla
jeszcze innych, będzie to jeszcze coś innego, ale najważniejsze, żeby ten Krzyż
brać na siebie. Żeby nie uciekać przed Nim. To nie jest prosta Ewangelia,
ponieważ, wymaga od Nas pewnej radykalności w zmierzeniu się z problemami. Nie
można wstydzić się słabości, ponieważ one są naturalne. Mając ze sobą
Przyjaciela, który również tego Krzyża doświadczył, mamy bezcenny dar. On
przychodzi do nas w każdej Eucharystii. To jest skarb, który dostajesz
całkowicie za friko. Skorzystasz? Wybór jest Twój...
Mikołaj
Witaj! Dziękuję Ci za zaobserwowanie mojego profilu. Jeśli chcesz mieć ze mną jeszcze kontakt, byłoby mi bardzo miło. Podeślij mi link do siebie, a ja zapraszam Cię do zapisu na newsletter, za pośrednictwem, którego bym się z Tobą komunikował. Wkrótce Google+ przestanie istnieć i to nie jest fakenews.
OdpowiedzUsuńPatrykTarachon.pl/NEWSLETTER