#AlfiesArmy... Nie Ty, człowieku decydujesz...


Ktoś napisał, że każdy kolejny oddech Alfiego był (choć cholernie trudno samo słowo "był" w jego kontekście się pisze) jednocześnie tchnieniem samego Boga. Z czasem zaczęło to do mnie docierać. Są momenty, w których czekamy na Jego znak, oczekując jednocześnie jakichś spektakularnych efektów specjalnych, a On przychodzi sam z siebie, po cichu w takich codziennościach. Tyle tylko, że w przypadku tego malucha, te jakby prozaiczne codzienności były heroiczną walką o każdą kolejną sekundę, minutę i godzinę...




Zło można tylko dobrem zwyciężyć.

Młody wojownik wysadził- miłością do życia- ludzkie ramy. Napisałem w którymś z tweetów, że najlepszym patronem dla Alfiego mógł być bł. Jerzy Popiełuszko. Popiełuszko też walczył miłością i z tej walki wyszło dobro, które trwa do dziś... wyszła wolność. Choć oczywiście w przypadku odzyskiwania tej wolności było wiele składowych, które to dobro ostatecznie przyniosły, to w przypadku Alfiego był już tylko on, jego rodzice i setki tysięcy ludzi, którzy byli z nimi modlitewnie. Mały fighter o ogromnym sercu, który walczył o każdy kolejny oddech tak, jak walczył w dniu swojej śmierci ks. Jerzy. Ich krzyku nie było słychać umierali po cichu, a umierali, bo ktoś podjął po ludzku taką a nie inną decyzję. Po ludzku. Tu jest właśnie początek dyskusji. Bo tu decyzja ludzka okazała się jednocześnie decyzją nieludzką. 

Alfie i ks. Jerzy, byli wojownikami, którzy walczyli wyłącznie miłością, pokazując wszystkim dookoła, że to właśnie miłość potrafi rozwalić wszystko co nie jest Bożym planem.Potrafili zjednoczyć ludzi dookoła pewnej większej sprawy. Dla Jerzego była to wolność, dla małego gladiatora, prawo do życia. Po ludzku jest nam to szalenie trudno zrozumieć. Alfie już wszystko wie. Wie, po co to było, dlaczego tak się stało... mam też nadzieję, że jest teraz po tej dobrej/ lepszej stronie. Być może spotkał już Jerzego?

A może właśnie uciął sobie pogawędkę, z nową błogosławioną Hanną Chrzanowską, pielęgniarką, która oddała się cierpiącym? To taki paradoks, że właśnie w tym samym dniu, kiedy Kościół ogłosił nową błogosławioną, która poświęciła się cierpiącym, umierającym ludziom, Alfie kilka godzin wcześniej jak to pięknie napisali jego rodzice "dostał skrzydeł" i poleciał. To pewnego rodzaju paradoks, ale też piękna symbolika, że błogosławiona, dla której ważna była godność człowieka została patronką dnia śmierci małego wojownika. Więc może to właśnie Hanna Chrzanowska w chwili, kiedy Alfie odchodził, wzięła go na ręce i zaniosła wprost w ramiona Pana Boga?

W sobotę a w zasadzie kilka dni wcześniej wygrała decyzja o śmierci młodego gladiatora. Jednak warto pamiętać, że już raz ludzie mieli swoje decyzyjne 5 minut zabijając Jezua, który był im niewygodny, a oni rościli sobie prawo do decydowania o tym kto może żyć, a kto nie. Ostatecznie miłość zwyciężyła śmierć. Tak samo jest w sytuacji Alfiego... tylko do zrozumienia jeszcze trochę nam brakuje...




Komentarze

  1. Zgadzam sie w pelni. Czy juz znane sa nazwiska lekarzy ktorzy zabili Papieza Polaka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyjaśnijmy sobie jedną kwestię drogi rozmówco. Te dwie sytuacje są diametralnie inne. Alfie mógł żyć, ponieważ był inny szpital w którym czekali na niego lekarze. Był załatwiony transport Alfiego do Włoch... wobec tego nie ma w tych dwu sytuacjach punktu styczności...

      Usuń
  2. Borgata Hotel Casino & Spa - Dr.MD
    Borgata Hotel Casino 속초 출장안마 & Spa is the premier 양주 출장샵 property in Atlantic City and boasts luxurious rooms, exquisite 통영 출장안마 restaurants, and an unparalleled travel Nov 경산 출장마사지 25, 2019 통영 출장샵 · Uploaded by Dr.MD

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

nasze instagramy

@nasdwojei i @tatanasdwojei