DIY KALENDARZ ADWENTOWY


Stwierdzam i oznajmiam wszem i wobec że przygotowania do świąt czas zacząć. Pierwszą rzeczą jaką zrobiłam w tym roku z czego się bardzo ale to bardzo cieszę jest kalendarz adwentowy. W naszym domu jest to nasz pierwszy taki kalendarz...wcześniej szliśmy na łatwiznę u kupowaliśmy sobie czekoladkowe gotowce.
Od kilku miesięcy w głowie miałam zarys jak chce żeby to wszystko wyglądało. Największy problem wiązał się z dostępnością produktów, z których chciałam zrobić kalendarz. Mój kalendarz miał być minimalistyczny, czytelny i przejrzysty. Koniecznie chciałam użyć do tego papierowych torebek które mogłabym samodzielnie ozdobić ale nigdzie nie mogłam znaleźć zwykłych szarych torebek odpowiedniej wielkość. Wreszcie trafiłam do sklepu KIK i tak wpadł mi w ręce kalendarz z torebeczkami,  sztuk 24, ale niestety za kolorowy... były na nim narysowane jakieś tam bałwanki i inne takie. Byłam już przy kasie kiedy stwierdziłam nie....jak ma być z braku laku to lepiej nie brać nic. Dopiero wychodząc ze sklepu zauważyłam na wiszących wieszakach te torebeczki które idealnie pasowały wielkością i wyglądem...jedyny mój problem to na jaki kolor się zdecydować.

Do wykonania mojego kalendarza wykorzystałam plakat który wisi w centralnym miejscu w kuchni nad stołem. I tak też zostało, uważam że jest to idealne miejsce na ten kalendarz. Tak wyglądał do tej pory.




Do zrobienia mojego kalendarza wykorzystałam:
Rama po plakacie - Ikea
Sznurek
Gotowe torebeczki i klamerki - KIK (były jeszcze w kolorze srebrnym i złotym)
Nożyczki
Taśma klejąca
Lampeczki - Kaufland
No i jeszcze z 15 minut świętego spokoju ;-)

W komplecie z KIK był długi Sznurek, 24 ponumerowane torebki z zamontowanymi sznureczkami i tyle samo małych drewnianych klamerek.

Na początku musiałam trochę stuningować moje torebeczki ponieważ chciałam żeby były zawieszone na klamerkach więc wyjęłam wszystkie sznureczki.i złożyłam je na zagięciach.



Potem przymierzałam sobie jak to się mówi na sucho ile ma być rzędów i jak moja być ustawione torebeczki.










Najcięższa rzeczą było wykombinowanie jak zamontować Sznurek na ramie...przecież torebeczki nie mogły być za szybą 😄

Pocięłam więc sznurek na 5 kawałków i przykleiłam taśma do ramy żeby mi się nie przesuwały. W tym zadaniu  bardzo pomocny okazał się Pan mąż. Bez niego nie dałabym rady 😆


Jak już moje sznurki były przymocowane do ramy mogłam przejść do zamknięcia mojej ramki czyli włożenia tyłu. Dzięki temu moje sznurki zostały przyciśnięte i nie przesuwają się.



No i została nam prawie ostatnia rzecz czyli przymocowanie naszych torebeczek za pomocą klamerek do sznurka.
Naszą ramkę teraz można udekorować w dowolny sposób ja do tego celu użyłam lampek na baterie które kupiłam jakiś czas temu.




Nie wiem czy to jest ostateczna wersja mojego kalendarza bo często lubię coś  zmieniać i dokładać. Ale nawet jeśli tak zostanie, to efekt końcowy bardzo mi się podoba bo tak miało być. Tak sobie to wymyśliłam jakiś czas temu.

Mój kalendarz jest jeszcze pusty ale na dniach się będzie zapełniał. Co będzie w środku:
-Wersety Biblijne odnoszące się do Narodzenia Jezusa ...nie  zapominajmy co i dlaczego świętujemy.
-słodycze - ale tylko gdzieniegdzie
-zadania do zrealizowania na dany dzień




I chyba tyle...będę to wszystko że sobą mieszała bez żadnego schematu tak bym i ja miała trochę w tym niespodzianki.



Pozdrawiam Was gorąco Ania

Komentarze

nasze instagramy

@nasdwojei i @tatanasdwojei