Dwie stylizacje z ogrodniczkami... sentymentalny powrót do czasów ciążowych
Powoli
zaczynamy nadrabiać czas i szykujemy nowe stylizacje, ale niedawno
przeglądałam nasze archiwum i odkryłam kilka zdjęć z początków ciąży z
Antkiem. Szukałam jakiegoś wspólnego mianownika dla zdjęć i znalazłam...
Ogrodniczki. W jednej stylizacji bardziej klasycznie, w drugiej w sumie
jako boyfriendy...
Ogrodniczki,
jakoś zawsze kojarzyły mi się z okresem ciąży. Nie wiem w sumie
dlaczego, ale tak już zostało. Do tej pory co prawda wykorzystuję te
spodnie zarówno w wersji, klasycznej, jak i jako boyfriendy (to zasługa odpinanej górnej części- co jest bardzo dużą zaletą tych spodni) to jednak
zawsze kiedy je zakładam przypomina mi się sesja, jaką robiliśmy sobie
nad morzem, zanim urodził się Antek. Taki sentyment...
ogrodniczki House; t-shirt oversize H&M; kardigan allegro; kurtka Stradivarius; torba Orsay
ogrodniczki House; t-shirt no name; koszula H&M; kurtka Cropp; torebka CCC; buty CCC
Co sądzicie o tych stylizacjach?
Pozdrawiam
Ania
Mnie się bardzo podoba:) Do tego piękne zdjęcia na morzem - super!
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-)
UsuńTrzymaj się ;-)
Stylizacja w kolorach marynarskich:)
OdpowiedzUsuńDzięki ;-)
UsuńPozdrawiam
.
OdpowiedzUsuńTakie ogrodniczki moja córka nosi i je uwielbia :) Chcę jej dokupić do nich półbuty z https://butymodne.pl/trzewiki-i-polbuty-dzieciece-c25960.html , bo będą się bardzo fajnie komponować. W ogóle wydaje mi się, że ogrodniczki wracają do łask
OdpowiedzUsuń